Przyjechały do nas prosto z Niemiec. Dlaczego się na nie zdecydowaliśmy? Głównie dlatego, że jako jedno z niewielu nosidełek klamrowych są polecane przez doradców chustowych. To jakby połączenie Hop-Tye’a i Tuli – nosidełko zrobione z chusty, w którym dziecko prawidłowo się układa, a jednocześnie zapinane na klamry, dla ułatwienia zakładania.